Kocham być w swoim żywiole.
Największą radość sprawia mi widok promieni słońca za oknem, które widzę w trakcie wykonywania makijażu, potem zabieram aparat w ręce i pstrykam sesję w plenerze ciesząc się z pogody i tego co wykonałam.
Podoba mi się to, że każdego dnia mogę się rozwijać i współpracować z ludźmi którymi chce.
Nie mam narzuconych godzin pracy, osoby wokół mnie nie są obłudne i nieprzyjemne oraz nie muszę codziennie iść do tego samego budynku co 365 dni w roku, odbijać tej samej karty po raz setny. Dodatkowo wykonując makijaż dziewczyny z ogromną chęcią płacą za to jak zostały uślicznione a nie zachowują się jak pracodawcy z zaciśniętymi zębami którzy obmyślają tylko plan jak dać mniej a mieć więcej.
Dosyć duże różnice. Przedstawiłam same plusy, jednak wiem z doświadczenia, że są też minusy, ale kochając to co się robi one uchodzą w eter.
Gdybyśmy wszyscy mogli spełniać swoje marzenia, nie byłoby problemów z zazdrością, kłamstwem i nienawiścią na naszym świecie.
CONVERSATION